Sesja plenerowa odbyła się trzy dni po ślubie – rekordowo szybko, ale dlatego, że gonił nas czas… i pogoda. Danusia i Daniel wyjeżdżali lada dzień do odległego miejsca,w którym mieszkają, a na dodatek to koniec września – więc pogoda kapryśna. Jednak udało nam się złapać ostatnie ciepłe promyki słońca i zrobić parę romantycznych ujęć tuż za Salą Weselną, na której trzy dni wcześniej Para Młoda bawiła się z gośćmi – czyli tuż za Dworkiem Oleńka.
Podczas sesji odwiedził nas też niespodziewany gość – na końcu zobaczycie jaki 🙂